Dzika róża to niezaprzeczalnie jeden z najpiękniejszych i najsmaczniejszych darów natury. Wartością dla nas są owoce, liście, płatki tego krzewu, a z nasion owoców róży tłoczy się olej zawierający witaminę A oraz kwasy omega-3 i omega-6. Preparaty z dzikiej róży mają działanie witaminizujące, immunostymulujące, wzmacniające, przeciwzapalne, antyalergiczne, przeciwobrzękowe, moczopędne, odtruwające, prebiotyczne, wzmacniają naczynia krwionośne oraz działają delikatnie rozwalniająco. Osoby z chorobami układu oddechowego i rekonwalescenci powinny korzystać z jej przetworów, związki zawarte w różach wspierają regenerację nabłonka i kondycję płuc. Róża słynie z bogactwa witaminy witaminy C, której ma znacznie więcej niż cytrusy. Zawartość w owocach świeżych może sięgać 5%, natomiast w suszonych lub mrożonych spada nawet do ilości śladowych, niemniej zwykle mieści się między 1-2%. Wartość witaminy spada po przemrożeniu owoców, natomiast wzrasta ich słodycz, ilość pektyn i poprawia się ich smak. Owoce zebrane ze słonecznego stanowiska najlepiej zbierać tuż przed dojrzeniem i suszyć w temperaturze 30-40 stopni w ciemnym miejscu. Warto przerabiać owoce róży w stanie świeżym, na domowe przetwory dziką różę warto zbierać między czerwcem a sierpniem, natomiast na popularne trunki – wino i nalewki, zbioru dokonujemy jesienią w okolicy przymrozków.
Płatki róż są zasobne w kwasy organiczne, oleje tłuszczowe, witaminę C, mikroelementy, i z tego względu płatki dzikiej róży znalazły zastosowanie w lecznictwie, kuchni i w kosmetyce.
W Polsce najczęściej występują róża szypszyna, czyli psia (Rosa canina) i pomarszczona – inaczej fałdzistolistna, japońska, (Rosa rugosa), rzadziej spotkamy różę rdzawą (R. rubiginosa),
róża girlandową (Rosa majalis), jabłkowatą (R. pomifera), alpejską (R.alpina). W zasadzie każda róża w naszym klimacie jest jadalna, ma właściwości prozdrowotne i nadaje się do przetwarzania, z wyjątkiem róży gęstokolczastej, której dojrzałe owoce są czarne, a ich smak jest gorzki.
Przetwory z róż są bezpieczne dla dzieci, kobiet w ciąży i w okresie laktacji 🙂
Zbiór: kwiecień- wrzesień- płatki, sierpień- listopad- owoce,
Co zbieramy: owoce, płatki, liście,
Owoc róży zawiera:
- witaminy: C – 300-1200 mg/100 g, A- 10.000 j.m., wit. P – 600 mg, wit. K – 400 ug, wit. B1 – 150 ug wit. B2 – 100 ug, wit. PP – 1300 ug, E, PP, B6,
- minerały: sód, potas, fosfor, wapń, magnez, jod, żelazo, fluor, mangan, miedź, cynk
- polifenole- 2-2,64%, leukoantocyjany i katechiny,
- flawonoidy: rutyna, tylirozyd, astragalina, izokwercytryna, kwercetyna – działają przeciwzapalnie i przeciwobrzękowo, są antyoksydantami,
- antocyjany
- barwnik – likopinę,
- kwasy organiczne: jabłkowy, bursztynowy, cytrynowy, szczawiowy- działają lekko rozwalniająco,
- karotenoidy: likopen, beta-karoten, zeaksantyna, ksantofil,
- fitosterole,,
- nienasycone kwasy tłuszczowe w nasionach,
- pektyny,
- garbniki ,
- alkohole cukrowe: sorbitol, inozytol,
- olejek eteryczny,
- saponiny,
- galaktolipid- działa przeciwzapalnie i przeciwreumatycznie,
Liście i płatki róży działają:
- witaminizująco,
- wykrztuśnie,
- uspokajająco,
- rozkurczowo,
- żółciopędnie,
- moczopędnie,
Owoce róży działają:
- odżywczo, witaminizująco,
- rozkurczowo,
- moczopędnie,
- odtruwająco,
- lekko żółciopędnie,
- przeciwalergicznie,
- uspokajająco,
- przeciwkaszlowo, wykrztuśnie,
- przeciwnowotworowo,
- przeciwmiażdżycowo,
- regulują wypróżnienia i trawienie,
- uszczelniają naczynia krwionośne i je wzmacniają,
Wskazania:
- szkorbut,
- rekonwalescencja,
- niedobory witamin ,
- przeziębienie, gorączka, bóle gardła,
- wyczerpanie, osłabienie,
- nowotwory,
- choroby zakaźne,
- intensywne miesiączkowanie, laktacja, ciąża,
- choroby reumatyczne, zapalenie stawów (RZS),
- przerost gruczołu krokowego;
- stany zapalne nerek, układu moczowego,
- przewlekłe choroby skóry: owrzodzenia,
- stany zapalne jelit i żołądka;
- krwawienia dziąseł,
- pajączki, pękanie naczyń,
PRZETWORY Z DZIKIEJ RÓŻY: ( o przetworach i preparatach z roślin więcej TU):
Napar: 3 pełne łyżki suszonych rozdrobnionych owoców lub 2 łyżki liści zalewamy 2 szklankami wrzątku, pozostawiamy na 30 minut. Odcedzamy i pijemy 3-4 razy dziennie po szklance. Pijemy nie tylko wtedy, gdy jesteśmy podziębieni, ale na co dzień :), na stawy, kiepski nastrój, na serce…
Nalewka z dzikiej róży: szklankę suszonych owoców lub liści, albo 2 szklanki suszonych płatków zalewamy 500 ml wódki, zostawiamy na 14 dni, odcedzamy. Pijemy 2-3 razy dziennie po łyżce albo 1 raz 30 ml.
Nalewka z dzikiej róży to świetny, naturalny środek wzmagający apetyt oraz poprawiający przemianę materii i trawienie. Aby ją przygotować, wystarczy zasypać ½ kg owoców dzikiej róży szklanką cukru i zalać ¾ litra czystej wódki. Słoik ze składnikami odstawiamy w ciepłe miejsce i co parę dni nim potrząsamy.
Po upływie tygodnia miksturę przecedzamy przez gazę i przelewamy do ciemnej butelki, którą od tego momentu przechowujemy w lodówce.
Nalewka z suszonych płatków dzikiej róży
- 120 g płatków róży,
- pół litra wódki
Płatki zalewamy wódką i zostawiamy na miesiąc. Po tym czasie odcedzamy i przelewamy do docelowej butelki. Taka nalewka poprawia trawienie, pijemy ją po posiłku po łyzeczce. 🙂
Intrakt różany – pół kilo owoców róży rozdrobnić (przynajmniej rozgnieść), zasypać szklanką cukru i zalać 3/4 szklanki wódki, pozostawić na miesiąc. Taka „nalewka” jest świetna na poprawę przemiany materii.
Można również przyrządzić wyciąg na winie:
Szklankę świeżych owoców lub liści zalać 500 ml wina lub wódki o temperaturze około 75 stopni, pozostawić na 10 dni, odcedzić. Pijemy 2-3 razy dziennie po łyżce albo 1 raz 30 ml.
Te alkoholowe przetwory można mieszać z miodem w stosunku 1:1. W takim przypadku podwajamy dawkę terapeutyczną lub spożywamy łyżkę dziennie.
Suszenie:
Płatki róż pozbawiamy białych końcówek, np. nożyczkami, rozkładamy najlepiej nie myte na płaskiej powierzchni i suszymy w temperaturze pokojowej ( nie na słońcu!). Przechowujemy w zamkniętych pojemnikach do 2 lat.
Owoce oczyszczamy z czarnych końcówek i ogonków, umyte i osuszone rozdrabniamy, rozkładamy i suszymy w temperaturze 30-40 stopni w ciemnym miejscu przez około 2 tygodnie. Przechowujemy w zamkniętych pojemnikach do 2 lat.
Owoce warto suszyć w piekarniku. temperatura na początku nie powinna przekroczyć 80 stopni, następnie stopniowo zmniejsza się ją o 10 stopni co 15 minut.
Suszone owoce i suszone płatki nadają się dalszego przetwarzania- do wyrobu wina, nalewek, herbat, dżemów, soków, syropów.
DZIKA RÓŻA W KUCHNI
Syrop z owoców dzikiej róży 1:
- 2 kg owoców z róży, można dodać trochę jej płatków 🙂
- 1 litr wody,
- 0,5-1 kg cukru- wg uznania,
- łyżeczka kwasku cytrynowego lub sok z 1 cytryny,
Od owoców odciąć czarne końcówki i ogonki, dobrze umyć, zalać wrzątkiem i zostawić na około pół godziny. Kiedy trochę zmiękną, należy je zblendować lub zmielić, przetrzeć przez sito aby pozbyć się skórek i pestek, następnie gotować z dodanym już cukrem przez około 20 minut, dodać na koniec sok z cytryny lub kwasek i gorące przekładać do wyparzonych słoiczków, odwrócić do góry dnem gorące i gotowe. 🙂
Syrop z owoców dzikiej róży 2:
- 1 kg owoców,
- 2 litry wody,
- 0,5-0,75 kg cukru – wg uznania,
- 1 cytryna
Cytrynę wyszorować i pokroić w plastry, wrzucić do wody z cukrem i zagotować. Dodać umyte i rozdrobnione owoce dzikiej róży, gotować przez 15 minut. Syrop przetrzeć przez sito i wycisnąć dobrze sok. Zagotować ponownie i przekładać do wyparzonych słoiczków, odwrócić do góry dnem.
Konfitura z dzikiej róży: Konfitura jest znakomita jako nadzienie do pączków 🙂 i nie tylko…
- 1 kg owoców dzikiej róży,
- 6 szklanek cukru,
- 1 szklanka wody,
Odciąć ciemne końcówki i ogonki od owoców, przekrawać na pół i wyczyść środek z pestek i włosków. Cukier rozpuścić w szklance wody i gotować aż zgęstnieje, do wrzącego syropu dodać przygotowane owoce i gotować często mieszając przez 10 minut, usuwać na bieżąco piankę. W tym miejscu można dodać żelfix i zakończyć działania, przekładając od razu taką konfiturę do słoików, można jednak pokusić się o tradycyjne smażenie: następnego dnia smażyć konfiturę przez 15 minut, kolejnego dnia ponownie smażyć przez 15 minut, po czym gorącą przełożyć do wyparzonych słoiczków i odwrócić do góry dnem.
Dżem z owoców dzikiej rózy
- 1 kg owoców róży,
- 2 szklanki wody,
- 1 kg cukru
- sok z 1 cytryny,
- cukier waniliowy wg uznania,
Owoce umyć, odciąć czarne końcówki i ogonki, przekrawać na pół i usunąć pestki. Wodę zagotować, dodać połowę cukru i owoce, gotować 15 minut aż owoce róży staną się szkliste, pozostawić na całą dobę. Następnego dnia dodajemy pozostałą część cukru, sok z cytryny, cukier waniliowy i gotujemy aż dżem nabierze odpowiedniej konsystencji. Gorący dżem przełożyć do wyparzonych słoiczków, zamknąć, odwrócić do góry dnem i gotowe. 🙂
Dżem z dzikiej róży i jabłek:
- 300 g owoców róży,
- 1 kg jabłek
- 2 szklanki wody,
- 600 g cukru,
Oczyszczone owoce włożyć do garnka, zalać wrzątkiem i gotować 10 minut. Całość przetrzeć przez sito albo ostudzić i zmiksowac, dodac cukier i ponownie przełożyć do garnka, dodajemy jabłka starte na dużych oczkach, gotujemy tak długo, aż konsystencja będzie nam odpowiadała, po czym dżem przekładamy do wyparzonych słoiczków, odwracamy do góry dnem i gotowe.
Płatki róży utarte z cukrem.
- płatki róży – najlepiej pomarszczonej (japońskiej)
- dwa razy więcej cukru niż ważą płatki
- kilka kropelek soku z cytryny,
Do ucierania najbardziej nadają sie płatki róży pomarszczonej, inaczej japońskiej, niemniej nadają się do tego też inne odmiany. Płatki trzeba trochę przebrać, odrzucić nadgryzione i uszkodzone, odciąć jasną część płatków- bywa gorzka i trudno ją rozcierać. Najsmaczniejszy przecier jest wtedy, gdy ucierany jest ręcznie w moździerzu lub makutrze. Można skorzystać z blendera lub maszynki do mięsa, ale smak jest wtedy nieco inny, taki jakby płytszy. Płatki roży ucieramy 10 minut, po czym dodamy sok z cytryny i ucieramytak długo, aż cukier rozpuści się, a masa przypominać będzie przecier. Taką masę przekładamy do wyparzonych lub/i zdezynfekowanych spirytusem słoiczków.
Jeśli zdecydujemy się na ich niepasteryzowanie, trzeba zadbać o ich utrwalenie. Są przynajmniej dwa sposoby na ich zachowanie- przełożoną masę można zasypać wartwą cukru, lub wlać na wierzch odrobinę spirytusu, podpalić go i natychmiast zamknąć wyparzonym wieczkiem. Słoiczki warto przechowywać w lodówce. 🙂 A jeśli planujemy pasteryzację, powinna trwać około 15 minut.
Płatki róży z miodem – bardzo prosty i szybki przepis
- 300 g płatków róży – najlepiej pomarszczonej,
- 300 g miodu,
Przebrane, suche płatki róży rozcieramy wstępnie z odrobinką miodu i mieszamy z jego resztą stopniowo dodając miód do płatków. Ważne jest, aby wszystkie naczynia i sprzęty były suche, bowiem miód ma tendencję do pleśnienia i psucia się w obecności wilgoci. Całośc przekładamy do wyparzonych i suchych słoiczków, przechowujemy bez pasteryzacji w chłodnym miejscu.
Płatki róży pomarszczonej ucierane z cukrem i sokiem z cytryny
- 200 g płatków róż,
- 400 g cukru,
- sok z 1 cytryny,
Płatki róż myjemy i wstępnie osuszamy – np. na papierowym ręczniku. Układamy je na przemian z cukrem w suchym słoiku, przy czym na wierzchu warstwą powinien byc cukier, ubijamy aby płatki puściły sok, i cukier i odstawiamy na 12-15 godzin. Po tym czasie dodajemy sok z cytryny i ucieramy albo mielimy, aż całkowicie rozpuści się cukier. Takie płatki przekładamy do wyparzonych, suchych sloiczków i przechowujemy w lodówce. Na wierzch warto wsypac kilka ziarenek kwasku cytrynowego, który zakonserwuje przetwór.
Syrop z płatków róży fałdzistolistnej bez gotowania
- 500 g płatków róży,
- 700 g cukru,
- odrobina wody,
Płatki myjemy, odsączamy na sicie aby nadmiar wody odciekł, połączyć z cukrem i zmielić lub zblendować, przełożyć do słoika i zostawić na 6 godzin, aby płatkii uwolniły zapach i puściły sok. Płyn odcisnąć przez pieluchę tetrową lub gęste płótno, płatki przelać jeszcze odrobiną wody, aby wycisnąć jeszcze więcej, a uzyskany płyn podgrzewamy do maksymalnie 85 stopni mieszając tak długo, aż rozpuści się cukier. Opcjonalnie można dodać kilka kropel soku z cytryny lub kwasku. Gorący płyn przelewamy do małych wyparzonych słoiczków, odwracamy do góry dnem i gotowe. Przechowujemy w chłodnym, ciemnym miejscu.
DZIKA RÓŻA W KOSMETYCE
Zaskakujące jest to, że samo picie naparu z róży poprawia kondycję skóry, rozjaśnia ją, powoduje, że jest bardziej elastyczna, mniej zaczerwieniona, a to dzięki obecnym w niej licznym kwasom owocowym, karotenowi i witaminie C i kwercetynie.
Kosmetyki z różą rozjaśniają skórę, wyrównują koloryt, rozjaśniają piegi, poprawiają elastyczność, zmniejszają przekrwienie skóry. Największym zainteresowaniem cieszy się ekstrakt z dzikiej róży i olejek różany, który wykorzystywany jest między innymi do produkcji perfum, ma również działanie antydepresyjne.
źródła:
http://www.rozanski.ch/fitoterapia3.htm
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/31184219/
mama-dobra-rada.pl/
Czy jest jakiś patent na nieusuwanie pestek z róży? Chce zrobić dżem.
Niestety, nie znam. Sama próbuję przeciąć pestki na pół, podsuszam w piekarniku godzinkę w 50 stopniach, owoce troszkę traca jędrnośc i wtedy próbuje usuwac łyżeczką. Niektórzy gotują owoce około 15 minut, studzą i przecierają przez sita. Wiąże się to ze sporą stratą samego miąższu. Na przecier z owoców ten sposób się sprawdził, popłukiwałam to sito wodą.
Sama chętnie dowiem się jaki sposób na obejście tej czynności jest najbardziej wydajny.
Różę trzeba mrozić zawsze?
Nie, nie trzeba, ale warto ją przemrozić lub zerwać po przymrozkach na wino czy nalewkę, łatwiej puszcza soki, zawiera wtedy wiecej cukrowców niż nie mrożona, ale traci trochę witaminy C. Na przetwory nie trzeba jej mrozić.