Pędy sosny

Sosny są piękne! Są piękne i basta. Od pokoleń syrop z ich pędów oraz igieł stanowił lek na kaszel i choroby infekcyjne. Większość części sosny: igły, pędy, zielone szyszki, żywicę, a nawet nasiona wykorzystuje się dla zdrowia i jako składniki pożywienia. Syrop z pędów sosny jest pomocny w kaszlu mokrym – ułatwia wykrztuszanie, rozluźnia zalegające wydzieliny z płuc, oskrzeli, zatok, działa napotnie, moczopędnie, bakteriobójczo. Wąchanie ściętego drewna sosnowego czy roztarcie igieł relaksuje, odpręża.
Igły sosny można zbierać zimą i wczesną wiosną, mają one całkiem sporo witaminy C, można zrobic z nich herbatę :). Ot tak zwyczajnie- herbatę. Pędy sosny i pączki, czyli wierzchołki zbieramy wiosną, zawsze z umiarem, z kilku drzew, aby nie wyrządzić pojedynczym drzewom zbyt wielkiej szkody. Zbierać można pędy z różnych gatunkow sosen, tych ogrodowych i niziutkich też.

Zbiór:  kwiecień/maj
Co zbieramy: młode pędy sosny

W pączkach i pędach sosny znajdują się:

  • koniferol, koniferyna,
  • kwasy żywiczne: sapinowy, pinitaninowy, ceropinowy,
  • flawanony: pinocembryna,
  • żywica,
  • garbniki,
  • witamina C,
  • olejek eteryczny sosnowy- około 0,5%- zawiera: alfa- i beta-pinen, beta-felandren, kamfen, karen, borneol, kamforę, octan bornylu, terpinen, limonen
  • pinipikryna – opowiada za gorzki smak pędów,
  • sole mineralne,

Wskazania i działanie:

  • wykrztuśne, w kaszlu mokrym wzmagają odruch migawkowy nabłonka,
  • odkażające oraz rozszerzające drogi oddechowe,
  • chrypka,
  • katar,
  • osłabienie,
  • pobudzające (pogłębiajace) oddychanie,
  • łagodzące w kaszlu suchym,
  • napotne,
  • bakteriobójcze,
  • wspomagają odporność,

PRZETWORY Z PĘDÓW SOSNY: ( o przetworach i preparatach z roślin więcej TU):

Napar: większośc składników pędów rozpuszcza się w alkoholu, zatem najpierw surowiec skrapia sie spirytusem, a następnie po kilku minutach zalewa wrzątkiem. Na szklankę lub filiżankę wrzącej wody lub mleka bierzemy 2-3 g rozdrobnionego surowca. Parzymy pod przykryciem 10 minut i pijemy możliwie gorące, bowiem szybko ulatniają się dobroczynne związki z olejku. Pijemy 3 razy dziennie po szklance w infekcji, kaszlu, przeziębieniu.
Dobrym środkiem, który „wyciągnie” z pędów to co wartościowe jest wrzące mleko. Taki mleczny napar warto wypić z sokiem malinowym, z owoców bzu czarnego czy dzikiej rózy, z miodem, propolisem.

Inhalacja na zatkany nos i zatkane zatoki: Garść dość drobno pokrojonych pędów przekładamy do garnka, zalewamy wrzątkiem, tradycyjnie pochylamy głowę, nakrywamy ręcznikiem i wdychamy nosem tak długo i często jak potrzeba 🙂 Poza sezonem możemy do tego celu użyć igieł.

Susz: rozdrobniony surowiec suszymyy w temperaturze pokojowej, bez podgrzewania ( tak tak, chodzi o olejki 🙂 )

Syrop z pędów sosny:

  • pędy sosny
  • cukier lub miód
  • 1-2 łyżki spirytusu lub wódki

Pędy należy zebrać w słoneczny dzień, zwykle takie 7-15 cm długości – dobrze zrobić to w rękawicach, bo od żywicy będziemy się kleić bez końca 🙂 . Pędów nie myjemy i nie pozbawiamy łusek! Umyte pędy zasypane cukrem lub zalane miodem łatwo po prostu spleśnieja, w łuskach natomiast jest sporo składników żywicznych o które nam przecież też chodzi.

Pędy łamię na kilka drobniejszych kawałków (długości mojego paznokcia, tak wychodzi), niektórzy kroją lub rozbijają pędy tłuczkiem, niektórzy zostawiają w całości- tak też można 🙂 Pędy skrapiamy spirytusem i pozostawiamy na minimum 2 godziny – ten etap jak i ostatni, czyli dodanie alkoholu na końcu można pominąć jeśli ktoś woli syrop bez alkoholu, ale nie warto. Wiele związków z pędów rozpuszcza się w alkoholu, stąd wskazówka, że jednak warto to zrobić. Jeśli syrop mają pić dzieci – alkohol raczej do tego czasu odparuje i nie wyrządzi im szkody, a wytrawione dobroczynne związku pozostaną w roztworze i spełnią swoje zadanie.

Parzę i osuszam słoik z nakrętką. W równych mniej wiecej częściach sypię do słoika cukier, warstwę pędów, cukier, warstwe pędów, … , ostatnią warstwą jest zawsze cukier. Skrapiamy 1-2 łyżkami spirytusu lub wódki górę, nakrywamy nakrętką (nie zakręcamy! ) i stawiamy na słonecznym parapecie. Codziennie troszkę wstrząsamy i po dwóch, trzech tygodniach odciskamy gotowy syrop 🙂 Przelewamy do wyparzonych słoików lub mniejszych buteleczek. Przechowujemy w ciemnym i chłodnym miejscu.

W kaszlu, infekcji dróg oddechowych i przeziębieniu pić 3-4 razy dziennie po łyżce. Dzieciom po łyżeczce 3-4 razy dziennie.
Po odciśnięciu pędy można zalać ciepłą wodą i wypić aromatyczny „soczek”, można także zalać wódką, zostawić na 14 dni i taką aromatyczną nalewkę pić jak syrop 🙂

Intrakt lub nalewka z pędów sosny:

  • pędy sosny,
  • alkohol 40% (wódka)

Świeżo zebrane pączki sosny (intrakt) lub wysuszone (nalewka) rozgnieść lub zmielić, najpierw skropić spirytusem, następnie umieścić w dużym słoju lub innym wybranym naczyniu i zalać bardzo ciepłą wódką (alkohol 40%) w proporcji 1 część pędów na 4 części alkoholu, pozostawić na miesiąc. Po miesiącu odcedzamy, przelewamy do docelowych butelek.
Pijemy w przeziębieniu, zapaleniu oskrzeli i kaszlu 3 razy dziennie po łyżeczce. Działa przeciwzapalnie, wykrztuśnie, napotnie, przeciwgorączkowo. Nalewka nadaje się do stosowania zewnętrznego do wcierania w skórę przy nerwobólach, reumatyzmie, kontuzjach.


Intrakt 2 z pędów sosny:

  • 1 kg pędów
  • 1 litr wody
  • 0,5 kg miodu
  • 2 cytryny

Pędy rozdrobnić, włożyć do słoja, skropić spirytusem, pozostawić na 2 godziny. Po 2 godzinach zalać alkoholem z wodą. Słój szczelnie zamknąć i macerować 4 tygodnie. Po 4 tygodniach zlać, do pędów dodać miód z sokiem z cytryn i pozostawić na 7-10 dni, aby miód się rozpuścił. Syrop zlać i dodać do wcześniej uzyskanego płynu. Cały intrakt odstawić na 3 miesiące do wklarowania, po czym przefiltrować i korzystać 🙂

Konfitura z pędów sosny: U naszych wschodnich sąsiadów ponoć popularna i dość powszechna, skuszę się i opowiem jak smakuje, tymczasem przepis:

  • 2 kg pędów
  • 2 litry wody
  • 1 kg cukru lub miodu
  • 3 cytryny

Pędy połamać na mniejsze części, przełożyc do garnka, dodać wodę i gotować około godzinę, po czym wyłączyć ogień i pozostawić całość na 12 godzin. Ponownie nastawić na godzinę po czym odcedzić, dodać cukier lub miód, zagotować, i gotować aż zgęstnieje czyli znów około godzinę -mieszamy mieszamy! 🙂 ,do płynu dodajemy sok z cytryn, chwilkę gotujemy i przekładamy bardzo gorące do wyparzonych słoików. Odwracamy do góry wieczkami i gotowe 🙂

źródła:

rozanski.li/1706/gemmae-pini-paczki-sosny
red. Ożarowski A., Ziołolecznictwo. Poradnik dla lekarzy, Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1982
nalewki.asiscrapki.com.pl/2014/04/nalewka-sosnowa/

4 myśli w temacie “Pędy sosny

    1. Agnieszka Autor wpisu

      Na zdjęciu to cukier trzcinowy, a brązowy to nie to samo co trzcinowy. Brązowy to czasem biały, który został zabarwiony np. melasą buraczaną na brązowo. W słoiku to trzcinowy, nierafinowany 🙂 pozdrawiam

      Odpowiedz
    1. Agnieszka Autor wpisu

      Dopisałam wyjasnienie we wpisie – tak, warto skropić pędy przed przetwarzaniem spirytusem, ponieważ większość cennych składników zawartych w pędach rozpuszcza sie w alkoholu, nie we wodzie. Zwróć uwagę że zastosowana zostaje bardzo mała ilośc alkoholu, a do tego z czasem alkohol odparuje a to co dobre zostanie w syropie. pozdrawiam 🙂

      Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *